Kard. Stefan Wyszyński (fot.wikipedia) |
Od strony Warszawy pędzi Ford 500, który wpada w poślizg pomiędzy Pomarzanami a Krośniewicami i rozbija się o drzewo. W aucie znajduje się kierowca oraz pasażerowie: Prymas Stefan Wyszyński oraz księża Józef Glemp (późniejszy Prymas) oraz Hieronim Goździewicz.
Ksiądz Kardynał został lekko ranny w twarz. Natomiast Józef Glemp doznał lekkich obrażeń ciała i został opatrzony w Ośrodku Zdrowia w Krośniewicach.
Zdarzenie to wspominał później Prymas Józef Glemp w książce Mileny Kindziuk "Prymas Tysiąclecia" (Warszawa 2011)
"Ojcowską troskę Wyszyńskiego wspomina też kardynał Józef Glemp:
- Zimą 1968 roku jechaliśmy z Prymasem na wizytację parafii do Gniezna. Mieliśmy wypadek. Nasz samochód wpadł w poślizg i rozbił się na drodze w okolicy Krośniewic. Nie odnieśliśmy ciężkich obrażeń, ja jednak rozbiłem głowę o przednią szybę i miałem rozcięte czoło."
Czytaj też o wizycie Prymasa Glempa w Krośniewicach z okazji 600 lecia parafii