piątek, 6 czerwca 2014

Autograf Świętego

W roku 1969 Jerzy Dunin Borkowski wyjechał do Włoch. Prasa anonsowała jego wyjazd, którego celem było poszukiwanie pamiątek genealogicznych : Znany warszawski kolekcjoner pamiątek narodowych mgr Jerzy Dunin Borkowski (po wojnie zamieszkał w Krośniewicach) wybiera się do Włoch, tropem swego pradziada Bacciarellego, aby uzupełnić swoje zbiory włoskimi pamiątkami po słynnym malarzu Warszawy. Będą to m.in. fotokopie metryki urodzenia,, świadectw ukończenia szkół itp. 
Tam pan Jerzy zamieszkał w hospicjum maltańskim, w którym zresztą mieszkało też wielu rodaków przebywających we Włoszech. Pewnego dnia kierownik tego hospicjum, zaprosił wszystkich na 4 listopada do pobliskiego kościoła św. Stanisława, na specjalne nabożeństwo odprawione z okazji imienin przebywającego właśnie w Rzymie na synodzie biskupów, Metropolity Krakowskiego ks. kardynała Karola Wojtyły. Jerzy Dunin Borkowski uczestniczył w tym nabożeństwie a po nim kardynał Karol Wojtyła zaprosił wszystkich uczestników na skromne przyjęcie. Jak wspominał pan Jerzy, przyjęcie było bez pompy i szczególnego zadęcia, co zdarza się nagminnie, zwłaszcza na imprezach szczebla gminnego. Wojtyła starał sinę o nikim nie zapomnieć i podchodził do gości kolejno. Borkowski rozmawiał z kardynałem trochę o sztuce. Byłem zauroczony niezwyczajną osobowością tego człowieka. Jego bezpośredniość, prostota słów, jednocześnie naturalna dobroć i genialna intuicja, pozwalająca mu w lot orientować się w poziomie intelektualnym rozmówcy, powodowały, że wszelkie bariery błyskawicznie pękały. Żaden rozmawiający z nim nie odczuwał tremy, on zaś nie stwarzał dystansu. Emanowała z kardynała Wojtyły dobroć, godność, wielka erudycja i wielka kultura osobista. Na zakończenie Jerzy Dunin Borkowski poprosił o autograf. Bardzo proszę, jeśli się panu na coś przyda - powiedział późniejszy święty Jan Paweł II i napisał : Z serdecznym błogosławieństwem Karol Kardynał Wojtyła.

Ciekawe, co stało się tym z autografem? Jerzy Dunin Borkowski, już po wyborze Karola Wojtyły na Papieża, był dumny z tego spotkania i posiadanej pamiątki. Czy ten autograf jest w zbiorach Muzeum w Krośniewicach ?